Składniki:
- ugotowane ziemniaki
- mąka ziemniaczana
- mąka pszenna
- 1 jajko
- sól
- śliwki
Zawsze robię knedle według starego sprawdzonego sposobu w jaki robiła je moja mama i babcia też i pewnie nie jedna mama i babcia tak robi:)
Czyli:
- ugotowane ziemniaki (u mnie było to około 600 g) studzimy i mielimy lub przeciskamy przez praskę (ja z powodu braku pewnych sprzętów użyłam zwykłego tłuczka do ziemniaków i silnego mężczyzny)
- ziemniaki pozostawione w misce dzielimy na krzyż (na 4 równe części)
- jedną z tych części zabieramy i w to miejsce wsypujemy odpowiednią ilość mąki czyli musimy mieć 4 części ziemniaków i jedną część mąki
- ja użyłam więcej mąki ziemniaczanej, pszennej około 2 łyżek
- wbijamy jajko i solimy lekko
- wyrabiamy ciasto, jeśli się klei podsypujemy mąką pszenną (ale
nie przesadzajmy z ilością mąki)
- następnie ciasto dzielimy na 3 części
- z każdej części robimy wałek
- odkrawamy mniej więcej równe kawałki, na które układamy połowę śliwki (ja podzieliłam śliwki na ćwiartki ponieważ były bardzo duże)
- śliwki można posypać cukrem lub cynamonem
- knedle sklejamy w kulki i tak przygotowane wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy około 5 minut od wypłynięcia na wierzch (czas gotowania zależy również od wielkości - im większe tym dłużej należy gotować)
- odcedzamy i układamy na talerze
U mnie knedle muszą być podane obowiązkowo z bułką tartą zrumienioną na maśle lub margarynie, nie ważne że jestem na diecie - knedle bez tego to nie knedle ;)
Tym razem do bułki tartej dosypałam łyżkę wiórków kokosowych dla urozmaicenia smaku i wyszło całkiem nieźle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz