Potrzebujemy:
Na spód:
- 200 g mąki
- 100 g masła
- 1 jajko
- 2 łyżki cukru pudru
- około 3 łyżki wody (jeśli ciasto jest zbyt suche)
Na krem:
- opakowanie 250 g serka mascarpone
- 250 ml śmietanki 30% lub 36%
(schłodzonej w lodówce)
- 1 łyżka cukru pudru (jeśli ktoś lubi bardziej słodkie może dać więcej cukru)
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- maliny (ja użyłam mrożonych - opakowanie 300 g)
Z podanych składników na spód wyrabiamy ciasto, ugniatamy kulę i schładzamy w lodówce około 15 minut. Następnie wałkujemy, przenosimy do formy, oblepiamy boki i ponownie wkładamy do lodówki na 15 minut. Ciasto nakłuwamy widelcem i obciążamy (ja z powodu braku fasoli użyłam pokrywki od naczynia żaroodpornego - sprawdziła się w tej roli idealnie - na ciasto kładziemy papier do pieczenia i na to obciążenie)
Ciasto pieczemy około 15 minut w 200 stopniach, po tym czasie ściągamy obciążenie i pieczemy przez 5 minut. Po upieczeniu studzimy.
Przygotowanie kremu:
Śmietankę ubijamy na sztywno.
Serek mieszamy z cukrem pudrem i cukrem waniliowym.
Małymi partiami dodajemy ubitą śmietanę do serka ciągle mieszając, tworząc jednolitą kremową masę (trwa to tylko chwilę).
Tak przygotowany krem nakładamy na wystudzone ciasto i dekorujemy malinami. Schładzamy w lodówce i po godzinie można już kroić (można spróbować zapewne zaraz po nałożeniu masy, ale proponuję oprzeć się pokusie i wytrzymać chociaż godzinkę:)
uwielbiam tarty :) konieczne muszę zrobić tą :)
OdpowiedzUsuńMniam, pyszności :)
OdpowiedzUsuń