Najlepsze na taką upalną pogodę jaka panuje obecnie za oknem są lody! Ale przede wszystkim te owocowe, bez dodatku cukru i kalorycznej śmietanki, czyli ukochane sorbety, które można przygotować ze wszystkich dostępnych na rynku owoców. Możliwości łączenia ich ze sobą są ogromne, dzięki czemu możemy tworzyć i odkrywać nowe smaki. I przede wszystkim nie będziemy mieli wyrzutów sumienia, kiedy zjemy porządną porcje sorbetu - w końcu to wyłącznie owoce (oczywiście mowa tu o sorbetach przygotowanych samodzielnie, te kupne najczęściej zawierają sporą dawkę cukru i innych sztucznych dodatków), tak więc sezon na sorbety rozpoczęty :)
Mój pierwszy sorbet w tym sezonie przygotowałam z następujących owoców:
- melon (połowa)
- świeży ananas (kilka plastrów)
- banan
- borówki (opakowanie 300 g mrożone)
Melona kroimy na pół, wydrążamy gniazdo nasienne za pomocą łyżki. Ananasa kroimy w plastry, obieramy ze skóry i wycinamy twardy środek, owoce kroimy na mniejsze kawałki.
Melona blendujemy razem z ananasem, a następnie w osobnym naczyniu borówki z bananem.
Przelewamy do plastikowych pojemników lub miseczek i wstawiamy do zamrażarki. Mrozimy kilka godzin (ja trzymałam ponad 3 godziny) Co jakiś czas - co pół godziny sorbety należy przemieszać. Kiedy są już wystarczająco zamrożone (oczywiście nie jak kamień) blendujemy je chwilę przy użyciu ręcznego blendera. Nakładamy do pucharków i zjadamy póki zimne :)
Bardzo lubię sorbet, świetnie zaspokajają głód ,a takie owocowe to już w ogóle sama przyjemność. :)
OdpowiedzUsuń